Jak rozpoczęła się Pana kariera w TRUMPF i jakie działy Pan przeszedł?

Po mojej pracy licencjackiej i sześciomiesięcznym zagranicznym stażu w TRUMPF byłem najpierw pierwszym konsultantem Lean Management. Następnie na prawie dwa lata wyjechałem za granicę do oddziału w Southhampton (WB).

Później pracowałem jako referent zarządu w Ditzingen a następnie zostałem wysłany jako kierownik produkcji do Szwajcarii. W tym czasie ukończyłem studia magisterskie, jednocześnie pracując.

Jakie stanowisko zajmuje Pani aktualnie?

Jestem koordynatorem programu „Przemysł 4.0”, tzn. koordynuję wieloletni program dla cyfrowej transformacji w TRUMPF.

Jaki był najbardziej ekscytujący projekt/temat, nad jakim Pani pracowała?

Przy laserach SPI w Southampton – w tamtym czasie jako nowicjusz w Grupie TRUMPF – brałem udział w całkowitej transformacji produkcji za pomocą Lean Production. Wszyscy działali aktywnie: do rzeczy, które nie pasowały, podchodziliśmy w sposób zorientowany na rozwiązanie, i tak na przykład, zrywaliśmy i przesuwaliśmy wszystkie ściany w celu zapewnienia optymalnej produkcji.

Dlaczego pozostał Pan"wierny" firmie TRUMPF?

Zachwyca mnie kultura tej firmy. Przekonały mnie otwartość, gotowość do pomocy, kolegialność i nastawienie na doskonalenie. W TRUMPF panuje atmosfera bycia docenianym przy wysokiej orientacji na wydajność.

Co najbardziej podoba się Pani w Pani obowiązkach?

Obecnie pracuję nad cyfrową przyszłością firmy. Bardzo podoba mi się pionierski duch TRUMPF, jeśli chodzi o Przemysł 4.0, cała dynamika i złożoność zmian. Doświadczeniem jest również interdyscyplinarna wymiana, która bardzo mnie wzbogaca, zawodowo i osobiście.

Co uważa Pani za ważne osobiste doświadczenie?

W TRUMPF oprócz orientacji na wydajność cenię również integrację naszego zespołu poza miejscem pracy. Osobiście mam dobre wspomnienia z turnieju piłki nożnej w Austrii i z wędrówki po górach w Szwajcarii. Wielu współpracowników stało się moimi dobrymi przyjaciółmi.